niedziela, 30 czerwca 2019

Ostatni tydzień ciąży.


*   *   *

Dziś mamy 55 dzień ciąży. Chmurcia jest już bardzo okrąglutka. Z powodu tropikalnych upałów wychodzi na dwór tylko na chwilkę, po czym kładzie się w salonie na kaflach, lub na macie chłodzącej. Jest jej nie dość, że ciepło, to przede wszystkim ciężko. 
Wyraźnie duży brzusio uciska jej już narządy wewnętrzne i Chmurka zaczęła niedojadać posiłków, a nie należy do niejadków.
Rozłożyłam jej już dzienną dawkę pokarmu na cztery mniejsze porcje.

*   *   *

W czwartek odwiedziliśmy dr Anię Białkowską, która "testowała na naszej Chmurci nowy aparat usg. Oczywiście dla mnie jak dla laika, dużej różnicy w obrazie nie było, jednak najważniejsze, że nasze maluszki zostały dokładnie obejrzane.
Są dość duże - choć nie wielgaśne, wszystkie są żywe, ruchliwe... przepiękne. Mimo, że przy pierwszym usg widoczne było 4-5 szczeniaczków, teraz wydaje się, że jest ich więcej.

Zobaczcie sami.


*   *   *

Chmurcia ma już mleko w 4 sutkach. Ostatni tydzień jest zawsze tym najdłuższym, bo ciągnie się niemiłosiernie. Mamy już gotowy kojec porodowy rozstawiony w naszej sypialni. Zaczynam już zabiegać wszystkie rzeczy na "przyda się" przy porodzie. 
Po 60 dniu, zacznę już mierzyć Chmurce temperaturę. 12-24 godziny po spadku temperatury do około 36,5 st. następuje jej wzrost, co wróży zbliżający się poród.
Chmurka swój pierwszy miot urodziła w 63 dniu. 
Sądzę, że przy obecnym porodzie może być podobnie.

*   *  *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz